poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Tell me when u hear my heart stop.


Powiedz mi, kiedy usłyszysz, że moje serce już nie bije. 


Moje życie? Jedno, wielkie, niedokończone samobójstwo. 


Czasem w naszym życiu pojawia się konieczność zorganizowania jakiegoś 'zbiegu okoliczności'. 


Jeszcze kiedyś będziemy, jak Ona i On. 



'Już nie dzielimy jednej ławki, choć kiedyś byliśmy jak szlugi z jednej paczki.'


Wiesz dlaczego do Ciebie wróciłam? Bo ludzie mówili, że ze szczęściem mi do twarzy. 


A ja wciąż wracam, mimo tego, że wiem, iż wracam po kolejne rany, cierpienie i ból. 


Drugiego człowieka kocha się takim, jakim jest albo nie kocha się wcale. 



Zgasiła ostatniego papierosa, wzięła butelkę Kubusia do ręki, zrobiła balona z miętowej gumy Orbit, wstała i stwierdziła, że musi dać sobie radę. 


Nie mam już siły nawet płakać. 


'Idę o zakład, że wszystko będzie grało. Ułoży się, kochanie, coby się nie działo.'


Chciałam choć raz poczuć się kimś lepszym, ważniejszym. Chciałam być kimś, kogo przytula się i uśmiecha się do niego bez powodu. Chciałam czuć, jak moją dłoń ściska inna i mieć pewność, że jestem naprawdę bezpieczna. Chciałam być kimś potrzebnym... kimś kogo się po prostu kocha. 



Pierwszy podmuch wiosny budzi lęk. Porcja ciepłych złudzeń przenika do serc. 


Jestem doskonałym przykładem na to, że nieważne jak człowiek Cię zrani, Ty i tak potrafisz zajebiście się od niego uzależnić. 


I choć nie mam go na co dzień, to codziennie mam go w głowie. 


Przychodzi dzień, w którym padasz na kolana przed własnym życiem, mówiąc 'przepraszam'. 



Boimy się momentu, gdy zacznie nam zależeć, gdy jedno słowo, jeden gest będzie mógł nas zniszczyć. 


Wstać wcześnie rano, kiedy za oknem szaro, zimno i mgła, pojechać bardziej donikąd niż dokądś, bardziej nie być niż być, nie zranić świata. 


W mojej głowie siedziało zbyt wiele przykrych wspomnień i myśli, by zdobyć się na szczery uśmiech. 


Pamiętasz kiedy pytałam się o Twoją opinię? No właśnie, ja też nie, więc zamknij mordę. 



Jedna szczera rozmowa potrafi namieszać człowiekowi w głowie. 


Wybaczam tylko dlatego, że nie chcę Cię stracić. 


Już za późno, by coś naprawiać, budować wszystko od nowa. To samo 'przepraszam', wypowiedziane miliony razy, już nie pomoże. To najzwyczajniejszy w świecie koniec, bo nie może coś istnieć, jeżeli nie ma powodów do istnienia. 


Urodziłeś się, ponieważ będziesz dla kogoś ważny. 





Dotrwać do wakacji... dotrwać do wakacji.... dotrwać do wakacji... 

5 komentarzy:

  1. Oo tak czekałam na kolejny wpis, może znajdę coś co opisze moja sytuację ;(
    Super ;**/A

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej ♥
    Nowa notka, Oliwia lubi :P
    A że notka jest mega to Oliwia bardzo lubi :3
    Pisaj kolejną ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę, że mamy tę samą dewizę. ;)
    Notka boska.

    OdpowiedzUsuń
  4. ja to już do niczego nie chce dotrwać , chce zamknąć powieki na wieki.. ;(
    a notka super , podziwiam.. ;* ;(
    `Paulina ;) ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie łam się dziewczyno. Warto żyć, nawet jeżeli stało się w naszym życiu coś, co chwilowo nas rozpierdoliło od środka. Uwierz, że wiem co mówię...

      Usuń