czwartek, 25 kwietnia 2013

Inne życie?


- Co z nami?
- Już raczej nic kurwa. 



'Weź mocno mnie obejmij, jakby świat miał dziś się skończyć. Ja chwycę Cię mocniej i przytulę, weź mnie dotknij!'


Ty możesz kłamać tak bez końca na tej krętej dróżce, ale nie oszukasz swojego odbicia w lustrze. 


Krokodyle są miłe. Próbują Cię zabić, by potem zjeść. Ludzie są gorsi. Zanim Cię zabiją i zjedzą, próbują się z Tobą zaprzyjaźnić. 


Jednym słowem sentymentalne sranie w banie.


Nie mogłam zasnąć. Dochodziła północ. Podeszłam do okna, siadłam na parapecie, spojrzałam na gwiazdy i myślami wróciłam do wspomnień. Po chwili łzy zaczęły napływać mi do oczu. Wytarłam spływającą mi po policzku łzę i powiedziałam sobie "dasz radę, jesteś silna", po czym rozum dodał "nie pierdol mała, przegrałaś".


Położyłam się w łóżku i zamknęłam oczy. Wrócił śmiertelny smutek. Jednakże im dłużej o tym wszystkim myślałam, tym mniej byłam smutna. Z każdą sekundą spędzoną w pełni świadomości czułam narastającą we mnie wściekłość. I nagle znienawidziłam cały świat. A najbardziej siebie. 


'Bo łatwo coś stracić, a trudniej docenić. Więc nie pisz i nie dzwoń. Już nie rośnie tętno i wszystko mi jedno. Ty, to tylko przeszłość. Więc pij za wolność i wyjście na prostą. Osobno, bo razem nam się zjebał światopogląd podobno.'


A Ty jakim słowem zastąpiłabyś swoje życie?


"Proszę, pozwól mi Cię zabrać
Z ciemności do światła,
Bo wierzę w Ciebie,
że przetrwasz kolejną noc.
Przestań myśleć o
Najprostszej drodze wyjścia
Nie ma potrzeby, by iść
I zdmuchiwać świecę
Ponieważ to jeszcze nie Twój koniec
Jesteś o wiele za młoda
A najlepsze dopiero nadejdzie"


Powinieneś ja przeprosić za wszystko, co złe. Powinieneś ją mocno do siebie przytulić i obiecać, że to całe 'kiedyś' nigdy więcej się nie powtórzy, że przyszłość będzie lepsza. Ona na to zasługuje, bo uwierz, że kocha Cię całym swoim złamanym sercem bardziej, niż niejedna wcześniej Cię kochała. Przejrzyj na oczy i zobacz, że znalazłeś diament wśród tandety, który zrobi wiele dla tej miłości. Przeproś ją. Przeproś za łzy, ból w klatce piersiowej, ból duszy i nieprzespane noce spędzone na zapominaniu Twojego uśmiechu i wszystkich Twoich gestów. Ona na to zasługuje, idioto.


Są chwile, które chciałabym zatrzymać. Ja fotografie w wysokiej rozdzielczości - zbliżać, oddalać, szukać w nich doskonałości. 


Niedoceniana, nieakceptowana, niekochana, słaba, a jednak na tyle silna by żyć.


Sens tkwi w tym, by odszukać coś, co nie pozwoli nam się poddać. 


Przyjdź, poznajmy się od nowa, bo przecież tak wiele się zmieniło. 


Zastanawiasz się gdzie iść i po co żyć, kiedy zwykłe dni bolą zbyt mocno przynosząc wstyd. Wolisz wobec nich być obojętna, przecierasz łzy, wolałabyś nie pamiętać. 


Bo ja tak naprawdę chciałam tylko pić i tęsknić. I umrzeć czasem chciałam. Najlepiej na atak wspomnień. 


Żyjesz? Zastanów się dobrze nad tym pytaniem. Czy żyjesz? Siedzisz wieczorem sama w pokoju, słuchasz dobijających piosenek i myślisz nad tym, co wydarzyło się w ciągu dnia, tygodnia, miesiąca, roku? W dzień chodzisz uśmiechnięta, ale tak naprawdę, to tylko perfekcyjna gra pozorów? Odliczasz godziny do końca dnia, zachodu słońca? Wieczorem ból rozrywa Twoje serce i duszę...?


Nas nie ma już dawno i nie będzie już nigdy. Mam pare blizn, bo kilka chwil pokłuło jak igły. Dziś to tylko parę dni z kalendarza, do których nie wracamy. No cóż, tak się zdarza. 


Chciałam powiedzieć Ci wszystko, nie powiedziałam nawet połowy. 


Zdałam sobie sprawę z tego, że nie jesteś tego wszystkiego wart. 


A teraz milcz i patrz jak mnie tracisz.


Ból tak idealny 
perfekcyjnie wypełnia mnie całą od środka.


Ludzie tak naprawdę mogą mieszkać tylko w innych ludziach. Depresja to nic innego jak bezdomność. 



5 komentarzy: