poniedziałek, 30 grudnia 2013

I feel so alone.


"tak lekko
ubyć z zapachu
z barwy
po prostu
pod głowę ramię
i zasnąć
wiatr nie obudzi
pszczoła
ciemnymi skrzydłami nie ugłaszcze
ziemi
oddać siebie
tak bardzo
że już niczym nie zostać
i nigdzie"












No to szczęśliwego Nowego Roku życzę.
Żeby był lepszy od 2013.
Wgl., żeby był najlepszy.
A przede wszystkim udanego Sylwestra.

sobota, 28 grudnia 2013

Paradise.


Istniejemy, dopóki ktoś nas pamięta.


Wolnym jest ten, kto zamykając oczy w tłumie nie myśli o tym, kto na niego patrzy.


Możesz zapisać się na fitness, salsę lub kurs fińskiego. Możesz chodzić co wieczór do klubu i upijać się do nieprzytomności. Możesz czytać piętnaście książek tygodniowo. Możesz nieustannie układać ubrania w szafie. Możesz spotykać się ze znajomymi. Możesz zwiedzać dalekie kraje. Możesz wypijać butelki różowego wina. Możesz spalić wszystkie listy. Możesz znaleźć kogoś innego. Możesz pozwolić innym dotykać swojego ciała. Możesz uciekać na koniec świata. Możesz próbować się ukryć. Możesz odejść.
Ale nie możesz o Nim zapomnieć.


Są takie osoby, których mimo wszystko nie potrafimy zapomnieć, o których istnieniu pamiętamy zawsze, choć nie chcemy o tym mówić. Nieważne, że wygasło to, co było między nami, jakieś uczucie, przyjaźń czy miłość. Sentyment gdzieś na dnie serca zostanie do końca, a blizny w pamięci jeszcze nie raz zostaną rozdrapane.


Bawię się w dziecko, bawię się dorosłą, tylko chorej psychicznie nie muszę udawać.


Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o miłość.


Odległość to tylko kolejny powód, by kochać mocniej.


Twoje lęki są po to, żebyś mógł je pokonywać. Wstań, zaufaj i nie bój się więcej. Chociaż na świecie byłbyś zupełnie sam, miej świadomość, że jest Ktoś, kto kocha Cię bezgranicznie, mimo Twoich upadków.


"Powiem wam, co ja o tym myślę.
Miłości nigdy nie jesteś pewien.
To tak jakbyś suszył włosy i usłyszał telefon,
ale kiedy wyłączysz suszarkę,
telefon milczy.
A ty stoisz i myślisz,
czy naprawdę dzwonił,
czy tylko dzwoniło ci w uszach."


Kochasz dlatego, że kochasz.
Kocha się bez przyczyny.


Wciąż zadręczam się pytaniem, co nie tak jest z moim życiem, że wszystko idzie nie tak jak powinno.


"Ty jesteś tak zwana mądra kobieta, o ile takie istnieją. To znaczy najbardziej nieszczęśliwa. Dlatego, że jesteś mądra. Że wszystko rozumiesz, że wszystko wybaczasz, że wszystko potrafisz mądrze ustawić. Za mądrość płaci się cierpieniem, Krystyno. Biedne, nieszczęśliwe, mądre kobiety. Żal mi was, bo prawie zawsze giniecie przez głupców. Jesteś mądra Krystyno. Jesteś piekielnie mądra, ty idiotko."


Idę się zabić, zaraz wracam.


"a gdy coś nagle
między 5 a 6 nad ranem
ze snu cię zbudzi głębokiego
wiedz
że to moje serce
na pół się przedarło
pękło mi przez niego

znów"


"smutkiem
na bieli wyryte
paski czerwone
brak słów"



wtorek, 24 grudnia 2013

People suck.


Nie wszystko można naprawić, ale wszystko można zacząć od nowa.


Nie wiem kim jestem dla Ciebie i to mnie przerasta.


Zakochiwałam się w czarujących łajdakach. Adorowałam niewłaściwych mężczyzn z niewłaściwych powodów. Sama jestem sobie winna. Cierpię na niesforność serca i nieznośne napady lekkomyślności. Jeśli idzie o samokontrolę, mam luki u podstaw.


Nie chcę współczucia. Chcę pomocy.


Nie zawsze zdajemy sobie sprawę z tego, jak jesteśmy szczęśliwi, dopóki nie poczujemy się tak smutni i przygnębieni, że nawet nie pamiętamy, co to znaczy być szczęśliwym.


Ludzie się kłócą, trzaskają drzwiami i nienawidzą. Są momenty, w których chcą się pozabijać, pozamykać te rozdziały i zacząć nowy życie. Chcą odejść. Jednak ludzie też się kochają i właśnie to każe im wracać.


"- Jestem od Ciebie sto razy więcej warta.
- Rzeczywiście... Widzę, że nadal liczysz wszystko w kilogramach."


"Chodzę i robię fotografie oczami
Chodzę i nic nie robię, pałętam się, tęsknię.
Ból zęba i ból serca jednocześnie."


Wciąż wierzę w to, że w końcu się między nami odmieni.


"Nie mylić miłości z zakochaniem. Zakochanie to jest reakcja fizjologiczna, jak erekcja. To się po prostu zdarza, czasem samo z siebie. Jak ktoś nie chce, żeby się zdarzyło, to ucieknie na czas, jasne. A miłość to nie jest uczucie, to postawa względem drugiego człowieka i seria decyzji, jakie się podejmuje. Miłości się nie czuje, tylko się nią żyje. Kocham swoją żonę, bo kiedyś tak zdecydowałem. 'Będę kochał właśnie Ciebie.'"


Mężczyzny nie można trzymać kurczowo przy sobie. Podobnie jak koty, oni mają własne drogi. Wypuść do więc na wolność. Wróci. A jeśli nie, wzruszysz ramionami i pójdziesz przed siebie. Bo to on stracił, nie Ty.


Dlaczego nie w moim łóżku palisz tej nocy papierosa za papierosem?


Będziemy dziś smutek łyżeczkami jeść.


Wiesz, że ja zawsze tęskniłam za Tobą już troszeczkę, nawet gdy byleś blisko mnie? Tęskniłam już tak sobie trochę na zapas. Żeby później tęsknić mniej, gdy już pojedziesz do domu. I wiesz co? To i tak nie pomogło.


"Może nie wystarczę
Ale będę tuż obok
Prócz Ciebie nie mam mnie dla nikogo."



Wesołych Świąt.

czwartek, 19 grudnia 2013

Be free.


Szczerze? Jebie mnie to i mam wyjebane,
ale z lekka jest mi przykro.


Czy żałuję, że dostałam od Ciebie dwa lata uśmiechu? Nie. Czy żałuję, że to się tak skończyło? Skończyło w taki sposób? Tak. I choć mówię to z gulą w gardle - wiem, że zasługuję na kogoś lepszego. Kogoś, kto pokocha mnie tak mocno, jak ja kocham Ciebie.


Na samą myśl o tym, że muszę kimś zostać, ogarnia mnie nie tylko strach, ale wręcz mdłości. Nie mogę znieść myśli, że zostanę prawnikiem, psychologiem, inżynierem, czy kimś takim. Wyjdę za mąż, będę miała dzieci, dam się złapać w strukturę rodzinną. Codziennie będę chodziła do pracy i wracała. Niemożliwa sprawa.


Bardziej czułam od Ciebie fajki, niż kurwa miłość do mnie.


Nie jesteśmy dla siebie obojętni, ale też nie jesteśmy dla siebie ważni. Coś nas trzyma pośrodku. 


W każdym momencie naszego życia jedną nogą tkwimy w świecie baśni, a drugą w otchłani piekieł.


Mam nadzieję, że kiedyś będę taka szczęśliwa, jaką dziś udaję.


Łatwo się skaleczyć każdym z nas, jak kawałkiem stłuczonego szkła.


Za dużo przeszłości w teraźniejszości.


Nie zachowuj się, jakbym o Ciebie nie walczyła. Walczyłam ciężko przez długi czas, więc wybacz mi, że po tym wszystkim jestem już wyczerpana.


Naprawdę sądziłam, że będzie dobry do poskładania mnie.
W efekcie popsuł wszystko jeszcze bardziej.


"Każda nowa więź,
jaką sobie tworzymy,
jest nowym cierpieniem,
jeszcze jednym gwoździem,
który wbijamy sobie w serce."


"Nie będę Cię gonić
Postoję tu jeszcze
Nie za długo
Bo już brak mi sił

O pustej głowie
I suchych oczach
Odejdę"


Nigdy nie rozstajesz się z kimś do końca. Część ukochanej osoby zostaje w Tobie aż do śmierci. Poważne rozmowy, ulubione potrawy, wygłupy, spojrzenia, pocałunki. Chwile, momenty, wspomnienia. Nigdy nie pozbędziesz się ich z serca, nieważne jak bardzo będziesz próbować. Napisane niezmywalnym długopisem. Na zawsze.


"- Co jest ważniejsze: kochać, czy być kochanym?
- A którego skrzydła ptak potrzebuje bardziej: prawego, czy lewego?"



niedziela, 15 grudnia 2013

Niepokój.


Mężczyźni nie reagują na słowa.
Reagują na brak kontaktu.


Nikt chyba nie powinien mi się dziwić. To nie jest tak, że nie chcę by było dobrze. Ostatnio po prostu nie jest dobrze. Jest bardzo źle. Tak źle, że nie mogę tego psychicznie wytrzymać. Mogłabym krzyczeć, a żaden człowiek nawet nie zwróciłby na mnie uwagi; nikt by nie usłyszał. Czuję się jakbym była sama. Jakby nie było dla mnie nikogo. Ciężko mi się oddycha. Powietrze jest jakieś ciężkie. Nie mogę dłużej patrzeć, jak wszystko na czym mi zależało popada w ruinę. Tak. Dzisiaj jest dobry dzień na to by umrzeć.


Mijamy się po prostu łapiąc krótkie momenty wymuszonego szczęścia.


"Mój mały przyjacielu papierosie.
Spędziłem z tobą więcej czasu niż z kimkolwiek.
Niszczymy się wzajemnie, czule
zobowiązani."


"Wszystkie rzeczy, które powiedziałeś
Sprawiły, że trudniej było oddychać
Kiedy leżałam na podłodze.
Nie mogła uwierzyć, że mnie nie ocaliłeś,
lecz mnie obwiniłeś.

Płakałeś, ogień właśnie zgasł,
zgasł na zawsze.
I szansa na przeżycie naszych żyć
Właśnie minęła na zawsze."


Są ludzie przypadkowo spotkani w drodze, przez których życie przestało być przypadkiem.


To były moje marzenia. Pragnęłam, żeby mnie ktoś dostrzegł, ale nie podchodził zbyt blisko, zawsze mnie przerażała zbytnia bliskość drugiego człowieka. To był nieokreślony lęk, nagły skurcz serca. I potrzeba wycofania się, ucieczki.


"Umierałem zbyt wiele razy.
Wierząc i czekając.
Czekając w pokoju.
Patrząc na popękany sufit.
Czekając na telefon, list, pukanie do drzwi, jakikolwiek głos.
Doprowadzony do obłędu."


Chmiel na bezsenność, a sen - na bezmiłość. Poduszkę z chmielu gdy sobie umościsz, zaśnij, bo na cóż życie bez miłości.


Czasem nie da się komuś powiedzieć, co się czuje. I ten ktoś po prostu odchodzi, bo nie wie, że powinien zostać.


Potwory nie istnieją, ale ludzie tak.


Nie wiesz jak to jest być mną, nie wiesz jak to jest czuć, to co ja czuję, nie wiesz jak to jest znosić to piekło codziennie.


"- Chciałbyś, żeby miłość dowiodła Ci, że istnieje. Nie tędy droga. To Ty masz dowieść, że istnieje.
- W jaki sposób?
- Zaufać."


Chcę tylko być przy Tobie. Chcę czuć Twoją obecność, położyć głowę na Twoim ramieniu i potrzymać Cię za rękę, marząc, że pozostanie tak na zawsze.


Mężczyzny nie można trzymać kurczowo przy sobie. Podobnie jak koty, oni mają własne drogi. Wypuść go więc na wolność. Wróci. A jeśli nie, wzruszysz ramionami i pójdziesz przed siebie. Bo to on stracił, nie Ty.



środa, 11 grudnia 2013

Prolog.


"Jeśli chcesz mnie zatrzymać (spójrz odchodzę) podaj mi rękę
jeszcze może zatrzymać mnie ciepło twojej dłoni 
uśmiech też ma własności magnetyczne, słowo
jeśli chcesz mnie zatrzymać, wymów moje imię

słuch ma granice ostro zakreślone
i ramię jest o wiele krótsze niż słoneczny promień
jeśli chcesz mnie zatrzymać, musisz się pospieszyć
krzyknij, inaczej głos twój nie dobiegnie do mnie

proszę, pospiesz się, proszę, nie zatrzymywana
odejdę i cóż z tego, że przeklniesz tę ziemię
cóż z tego, że ją zdławisz mściwymi rękoma
w sypki piasek wpisując moje zblakłe imię

jeśli chcesz mnie zatrzymać (patrz idę) daj rękę
tchnij w moje usta oddech (tak ratuje się utopionych)
nie mam wielkiej nadziei, długo byłam sama
niemniej, uczyć to proszę, nie dla mnie, dla siebie."


czwartek, 5 grudnia 2013

Liars.


"Kiedy mówię 'kocham', to ludzie odchodzą,
więc czy wrócą, gdy powiem 'nienawidzę'?


Z Twoich wielkich słów kręcimy dziś komedię,
Ty nie mówisz grać, zawsze mówisz brednie.


Chcę zostać śpiącą królewną.
Jeżeli nie doczekam się księcia, to przynajmniej się wyśpię.


Chyba oczy mnie zdradziły, bo już nie śmieją się jak dawniej, a jak śmieją się, to jest to sztuczne, bo nie śmieją się naprawdę.


Każdy z nas jest narkomanem.
Różne są tylko nałogi.


Pożegnania są najtrudniejsze.
Nie dla tych, co odchodzą, lecz dla tych, co zostają.


Prawie go miałam. Prawie to dobre słowo. Prawie go miałam, czyli nie miałam go wcale. Bywał zamiast być. To chyba najbardziej bolało - mieć go, a jednak nie mieć ani trochę.


Nie skreślaj mnie ze spisu pilnych marzeń, nie skreślaj mnie na liście do zachwytu. Nie skreślaj mnie. Podkreślaj mnie.


"Zobaczysz,
jeszcze z tego wybrnę,
nie będzie dziury w niebie,
pamięć -
jak szybę -
wytrę...
Niech no tylko
przyjdę do siebie..."


Chciałabym, żebyś mnie przytulił. Tak na jeden moment chciałabym poczuć się szczęśliwa. Bo przy Tobie ewidentnie byłam.


"Nieprzespana noc.
Nie-przez-Pana.
Absolutnie."


Nadziani nadzieją dobrze smakują.


Nikt nie jest zazdrosny o kogoś, na kim mu nie zależy.


"Miał wrażenie, że pęka mu serce. Chciał usiąść przy niej i wziąć ją w ramiona. Jednak znów coś go powstrzymało. Nienawidził siebie za to."


Patrzył na mnie takim wzrokiem, jakby zwariował z miłości.



niedziela, 1 grudnia 2013

Help me! I'm... feeling!


Biją tu dwa serca.
Jedno dla Ciebie, a drugie Twoje.


Aż dziwne jak wszystko może się spierdolić,
potem mniej rzeczy cieszy, więcej boli.


Byłeś ważny, zjebałeś, żegnam.


I został po Tobie cichy szum wiatru i chłodne wspomnienie i uśmiech bladych warg i duże słowa i delikatne spojrzenie.


Tyle pytań chcę Ci zadać, które mi w głowie siedzą, ale zbyt bardzo boję się, że zadasz mi ból odpowiedzią.


Desperacka potrzeba bliskości niejednego już zgubiła.


Gdy ktoś nie docenia Twojej obecności, pozwól mu poczuć jak jest bez Ciebie.


"Jeśli kogoś kochasz, to znajdziesz usprawiedliwienie dla każdego jego zachowania, nawet jeśli to, co zrobił rozerwało Ci serce. W myślach będzie powtarzać, że zrozumie swój błąd, że jeszcze będzie dobrze. Jeśli kogoś kochasz, to sama wbijasz sobie sztylet w serce, bo wolisz codziennie palić się bólem, niż odejść i tlić się tęsknotą."


To co jest między dwoma osobami mogą zrozumieć tylko te dwie osoby.


Wszystko we mnie umarło.


Ta dziewczyna, która cały dzień śmieje się, uśmiecha i rozbawia wszystkich wokół. Ta dziewczyna, która wręcz ocieka optymizmem po nocach płacze i szlocha. Krzyczy z bólu, wije się na łóżku jak dźgana nożem. Tak, rozkochał ją w sobie kolejny skurwysyn.


Całe życie mam pecha... Ach, jakbym chciała zakochać się w piątek trzynastego, szczęśliwie, tak na przekór wszystkiemu.


"Nie chcieliśmy takiego zakończenia. Chcieliśmy żyć. Ten świat nie mam miłości. Ten świat umiera. Ten świat na nas nie zasłużył. Dlatego musimy odejść. Nasza historia została już opowiedziana. My odchodzimy, a wy zostaniecie. Zabijacie się powoli, nawet o tym nie wiedząc. To wy jesteście salą samobójców."


"Wiele razy próbowałem Ci wytłumaczyć, ale jakoś nie umiałem. Pisałem listy i darłem je. No, ale to oczywiste, że człowiek nie umie wytłumaczyć innym tego, czego sam dokładnie nie rozumie."


Dobrze, poczekam na Ciebie. Bo Ci ufam. Ale kiedy mnie zechcesz, będziesz chciał tylko mnie. I kiedy mnie weźmiesz w ramiona, będziesz myślał tylko o mnie. Rozumiesz o co mi chodzi?




niedziela, 24 listopada 2013

Samotna.


Tylko z nim cisza była tak piękna.
Niewymuszona, pełna miłości.


Czasami wole milczeć. Milczenie jest piękne. Lubię tylko się patrzeć i nic nie mówić. W tych momentach jestem najszczęśliwsza. Patrzeć w oczy, nie otwierać ust. Całą swoją osobę, uczucia, rozterki i strach przekazywać spojrzeniem. W ten sposób można zobaczyć w człowieku więcej, niż rozmawiając z nim całymi dniami. Bo oczy są duszą. Lubię oczy. Lubię twoje oczy.


Tak. Czuję się poniżona. Poniżona tym, że wszystko Ci wyznałam, zapominając o godności, która każe cierpieć w milczeniu.


Gdy już się zobaczymy, nie pozwól mi się zapomnieć. Przypominaj mi nieustannie, że jesteśmy tylko przyjaciółmi. Chyba, że i Ty się zapomnisz. Jeśli tak, to mi nie przypominaj. Takie zapomnienie może zdarzyć się nawet najlepszym przyjaciołom.


Mam już wszędzie siniaki.
Tak się biję z myślami.


Wszystko sprowadza się do ostatniej osoby, o której myślisz przed snem.
To właśnie tam jest Twoje serce.


I może jestem już martwa, bo zjebał mi się świat, 
a mnie to nie martwi.


Możesz mi robić co chcesz, tylko nie rań mi serca. 
Do tej pory wiele przecierpiałam, już więcej nie chcę.
Chcę być szczęśliwa.


Częściej dzielić z Tobą przestrzeń.
Mieszać oddechy i łączyć dłonie.


"Był sobie chłopiec, który lubił rysować.
Rysował obrazki, których nikt nie widział.
Był najbardziej kreatywny w nocy,
w łazience, poza zasięgiem wzroku.
Dotrzymał sekretu, którego nikt nie znał.
Nie powiedział nawet duszy, a jego galeria rosła.
Jego rysowanie było inne, bez papieru czy długopisu.
Ale potrzebował bandażu od czasu do czasu.
Stanęliśmy nad rzeką, pod gwiazdami,
podciągnął rękawy i pokazał mi swoje blizny.
Był speszony i spuścił wzrok na soje buty.
Wtedy ja podciągnęłam rękawy i wyszeptałam:
'Ja też rysuję.'"


Niedziele są na tęsknoty.
W niedzielach jest coś takiego,
że masz ochotę urwać sobie głowę.


Tak trudno jest być silnym,
kiedy się za kimś tęskni...


Nie proś o skrzydła, jeśli wiatr we włosach Cię nie cieszy...


Jest taki moment, kiedy zaczynasz się bać i za cholerę nie wiesz czego. Wszystkie te dobre uczucia nagle rozcieńczają się w tym strachu i znikają i chociaż najgorzej jest zostać z tym sam na sam, jakie inne wyjście? Zadzwonić do kogoś, pójść gdzieś i co powiedzieć? "- Boję się." "- Czego?" "- Nie wiem."?


Do szczęścia nie potrzebna nam przeszłość.