niedziela, 7 lipca 2013

Opowiadanie :)

   Wparował do mojego pokoju , w najmniej oczekiwanym momencie. "Bałaganiara"- rzucił śmiejąc się ze mnie kiedy zobaczył burdel w pokoju. Zerwałam się szybko z łóżka, robiąc na jego widok duże oczy. Rozejrzałam się po pokoju i zaczerwieniłam się myśląc, że musi patrzeć na ten burdel. "Po to wymyślili telefony, żeby uprzedzać o wpadaniu do kogoś na chatę, no ale ja się nie dziwię że o tym nie wiesz, przecież czujesz się jak u siebie."- zniesmaczona całą tą sytuacją, zaczęłam ogarniać pokój. " Aj tam, przestań głupolku,ja tu jestem w ważnej misji,rozumiesz?" Wyrwał mi ciuchy z ręki, rzucając je na podłogę. "Bo widzisz, jest taka sprawa, że musisz iść ze mną koniecznie do moich rodziców." "Że niby co?" - odparłam zaskoczona, nie byliśmy parą, po prostu od dziecka się przyjaźniliśmy. "Chcą poznać moją nową dziewczynę." "Ale przecież..."-chciałam powiedzieć, że przecież nie jesteśmy razem w momencie kiedy zaczął namiętnie całować moje usta.

4 komentarze:

  1. Aww *_* Jakie fajne - jaram się :3
    Chociaż wole zapis DIALOGÓW OD MYŚLNIKÓW, WIESZ O CO CHODZI, C'NIE? :3
    i TEN OBRAZEK - KOŚCI BIODROWE, PŁASKI BRZUCH *_* marzenie :#
    pisz NOWA NOTKĘ ♥ LOVE YA

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jestem zbyt leniwa, żeby wcisnąć enter xD ♥

      Usuń
  2. aaaaaaaaaaa jaram się jaraaam *.* ;3
    `Paulina ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aż się ciśnie na usta "słoooodko" xd
    Nie lubię takich sformuowań,ale to takie miłe :P

    Zapraszam: http://angel-of-volleyball.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń