wtorek, 16 lipca 2013

Cisza.


Świat jest okrutny, ale nie ma się co rozczulać.


Popatrz na mnie... Widzisz roześmianą, zadowoloną z życia, szczęśliwą mnie, prawda? A teraz zobacz jaki jesteś ślepy. Nie widzisz już, że kiedy ludzie nie patrzą, moją twarz opanowuje smutek. Nie widzisz, jak szybko mrugam oczami, żeby żadna łza przypadkiem nie wydostała się na wolność. Nie widzisz, że gdy stoję z daleka od ludzi, przyglądając się im przygryzam ze smutkiem wargi, bo też chciałabym się tak śmiać z niczego, wcale tego nie udając. Nie widzisz jak obejmuję swoimi rękami moje ciało, bo brak mi przytulenia. Nie widzisz pustki, a zarazem krzyku w moich oczach, jak wołam tym wzrokiem o pomoc. Nie widzisz, bo nie możesz, czy po prostu nie chcesz widzieć?


Gdyby teraz ktoś próbował mnie zabić, za chuj bym nie protestowała.


Samotność zżera od środka perfekcyjnie niszcząc.


- Boże widzisz i nie grzmisz...
- Widzę, ale plastik prądu nie przewodzi.


Bo to nie czasy, kiedy ze łzami w oczach biegłaś do mamy i opowiadałaś jej, jak to koleżanka z klasy połamała i kredki. To czasy, kiedy robisz wszystko, żeby mama nie zauważyła zapuchniętych od płaczu oczu, bo przecież nie powiesz jej, że kolega połamał Ci serce.


Nigdy nie zapominaj, że byłaś przy nim szczęśliwa. Niech tych wspomnień nie przysłoni teraz nienawiść, która i tak jest udawana, bo najchętniej w akcie dzikiej desperacji wróciłabyś do niego, dając mu tyle szans, ile będzie potrzeba, żeby tylko w końcu było dobrze.


Głuchego nie pytaj o dźwięki, chudego o otyłość, świni nie pytaj o wdzięki... mnie nie pytaj o miłość.


- Zejdziesz z tego parapetu?
- Tak, ale jeszcze nie wiem w którą stronę. 


Każdy z nas posiada takie spojrzenie, którym obdarowuje tylko jedną osobę.


Próbowałam usnąć, ale bez skutku. Nie można spać, gdy człowiek pełen jest uczuć, których nie da się wypowiedzieć słowami.


W końcu znajdujesz osobę, z którą możesz wszystko. Z którą uwielbiasz wszystko, począwszy od robienia kanapek, poprzez rozmawianie, skończywszy na uprawianiu miłości. Osobę, przy której najbardziej prymitywna czynność, jak spacer w deszczu, potrafi być czymś niezwykłym, czymś niecodziennym. Każdy z nas czeka na osobę, dzięki której poranne wstawanie z łóżka będzie miało sens. Kiedy już ją znajdziemy, nie pozwólmy sobie jej odebrać. Szarpmy się z losem, walczmy z przeznaczeniem, ale nie pozwólmy pozbawić się szczęścia.


Nie ma nic lepszego, niż rzucanie się w jego objęcia w tym świecie pełnym samotności.


Niebo jest bliżej niż kiedykolwiek wcześniej.


Gdyby nie Ty, nie wiedziałabym, co to znaczy naprawę kochać.



nie ma to jak chorować w wakacje ;_;
jakie ja mam szczęście -,-

6 komentarzy:

  1. Zajebiste;D zakochalam sie na nowo*,*
    " Bo to nie czasy, kiedy ze łzami w oczach biegłaś do mamy i opowiadałaś jej, jak to koleżanka z klasy połamała i kredki. To czasy, kiedy robisz wszystko, żeby mama nie zauważyła zapuchniętych od płaczu oczu, bo przecież nie powiesz jej, że kolega połamał Ci serce." Cuudowne! I w uj zyciowe, chcem jescze, jeszczze jeszcze;D
    /izuulka;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejciaa , czytam regularnie wszystkie opisy i cały czas mnie zaskakują ;D Uwielbiam jee <3 Uzależniłam sie xD co dzień wchodzę tu i sprawdzam czy nie ma nowych wpisów xD Oby tak daaalej <33

    OdpowiedzUsuń
  3. Myszko jeszcze dużo czasu do zakończenia wakacji, zdążysz wyzdrowieć i wykorzystać te wakacje na maxa ;** już chce kolejną notkę ;d
    `Paulina ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne notki :D Mam nadzieję,że już wyzdrowiałaś i cieszysz się latem :)

    Zapraszam: http://angel-of-volleyball.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń