wtorek, 19 czerwca 2012

Evil is good perverted.


Zło to zepsute dobro.


Kolejny wpis do pamiętnika. Kolejna wypita herbata.
Ugryzione jabłko. Otworzony cukierek.
Niedokończona rozmowa. Kolejne analizy,
wspomnienia, rozmyślania. Kolejny poranek i noc.
Tak dni mijają, a Ciebie wciąż nie ma.


Nikogo i tak nie obchodzi, co Cię boli, dlaczego się cieszysz, 
dlaczego płaczesz. 
Każdy zapatrzony jest w swoje własne problemy. 


To okropne, kiedy tęsknię za kimś całą sobą, 
a on milczy i tylko czasami sobie o mnie przypomni...
A ja nic nie mogę zrobić przywiązana do niego uczuciem. 




Nie umiem przeżyć nawet jednego dnia
bez wypowiedzenia Twojego imienia. 


Przez ten rok, mózg mówił mi jedno:
dbaj o tę miłość, całą resztę pierdol.
Prawda jest taka,
że teraz gówno z tego mam. 


Rzucił deskę i do mnie podszedł. '-Co Ty tu robisz ?' -zapytał, odgarniając sobie niesforną grzywkę z czoła. '-Potrzebuję Cię.' -powiedziałam i wbiłam wzrok w chodnik. Złapałam za skrawek jego koszuli, miętoląc ją w dłoniach. '-Wiem, nie powinnam... Przepr...' Nie dokończyłam. Nie pozwolił mi dokończyć. Nawet nie zauważyłam, kiedy połączył swoje usta z moimi. Nie zważał na gwizdy swoich kumpli, tylko całował mnie z tą samą zachłannością, co kiedyś. '-Do tej pory nie zapomniałem smaku Twoich ust.' - wyszeptał. 


Nie kocham go. 
Czasem tylko sprawdzam,
 jak moje imię wyglądałoby z jego nazwiskiem. 


- Co masz w butelce?
-Eliksir szczęścia.
-A mówiąc po polsku?
-Sok wiśniowy z wódką. 


Zamówiłam Neostradę.
Do wyboru miałam maskotkę serca lub rozumu. 
Wybrałam rozum. 
Może on połapie się w tym całym burdelu zwanym życiem. 

Domówka u niego w domu. Siedziałam na łóżku z jego piwem w dłoniach. Dochodziła 3 nad ranem. Poczułam, że piwo robi swoje. Chciałam się położyć. Połowa osób już się zbierała, więc gospodarz imprezy odprowadzał wszystkich do drzwi. Przytuliłam twarz do poduszki, która tak cudownie otoczyła mnie zapachem jego perfum. Przymknęłam oczy, a chwilę po tym zasnęłam. Obudziłam się gdzieś po godzinie. Poczułam pod głową coś, co na pewno nie było poduszką. Leżałam na jego klatce piersiowej, przykryta po uszy kołdrą. Podniosłam się wolno, żeby go nie obudzić. Przeczesałam palcami włosy, na wypadek, gdyby jednak tak się stało. Napisałam mu na kartce krótkie: 'Przepraszam, że bez pożegnania ;*.' Zerknęłam na niego jeszcze raz i zauważyłam delikatny uśmiech na jego ustach. Pomyślałam, że pewnie coś mu się śni. W końcu wyszłam kierując się w kierunku swojej dzielnicy. Nagle poczułam w kieszeni wibracje telefonu. "Cudownie zagryzałaś wargę, pisząc tych kilka słów..." Ugięły się pode mną kolana. Miałam wrażenie, że moje głośno bijące serce obudzi całe miasto.


Wróciłam do domu. Na nocny stoliku postawiłam dwa kieliszki i czerwone wino. '-Napij się ze mną. Wypijmy za moją niespełnioną miłość.'- powiedziałam patrząc w uśpione niebo. 


Jestem mocna jak wódka,
dlatego tak kręci Ci się w głowie, frajerze. 


Otwieram oczy i przeraża mnie to wszystko. 


I szczerze mówiąc, nie mam pojęcia dlaczego jeszcze żyję.
Gdybym miała odwagę już dawno jedynym miejscem, w którym można by mnie znaleźć, byłby cmentarz. 


-Zadzwoń jak przejdzie Ci ta cała miłość.
-Wątpię, że w trumnie będę miała zasięg. 


Mam ochotę się najebać, zaćpać, zajarać...
Cokolwiek, byleby znieczuliło...


Cokolwiek robię - myślę o Tobie.
Jesteś całym moim światem w jednej osobie. 


Nie, to nie życie. Przestańmy obwiniać los.
Spójrzmy prawdzie w oczy.
Przyznajmy, że to my spieprzyliśmy.


Bo jeśli ja chcę i Ty chcesz, to co nas obchodzi reszta ?


Zaczarowałeś mnie swą miłością
i uzależniłeś od jej magii. 


Idź i walcz. 
Nie wierz obietnicą, złam wszystkie zasady.
A kiedy będzie Ci ciężko, a będzie, nie poddawaj się.


Szanuj drugiego człowieka, bo nie wiesz
kim będzie dla Ciebie jutro.


najważniejsza sztuka życia:
uśmiechać się zawsze i wszędzie,
nie żałować tego, co było,
nie bać się tego, co będzie. 


I jest nowa notka ! 
Poradziliście sobie z 2 komentarzami, to teraz nowe zadanie Muszą być 3 komentarze. ! ;)
Proszę was o polecanie bloga znajomym, czy jakikolwiek sposób rozpowszechniania bloga [:

dziękuję za miłe komentarze ;*

8 komentarzy:

  1. Fajna jak zwykle:D Wszystkie praktycznie opisy wyrażają moje uczucia lub marzenia... Wspaniały blog:]

    OdpowiedzUsuń
  2. Faria poleciła mi tego blog, więc wpadłam poczytałam i jestem.
    Tak jak mówiła: boski!!!
    Love Forever♥.♥
    Maszświetne opisy i wygodnie się czyta, ponieważ czcionka jest duża i wyraźnie kontrastująca z tłem. A zdjęcia - LOVE♥♥♥
    Czekam na NN:]

    OdpowiedzUsuń
  3. Super opisy jak zawsze ! Bardzo mi sie ten blog podoba. Pozdrawiam i czekam na nn ;) ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziewczyno skąd ty bierzesz te opisy <3 Mi się najbardziej podobają te mini historie była bym Ci wdzięczna gdy by było ich więcej ^^ !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. część wymyślam sama ;p
      co do historyjek, postaram się pisać ich więcej [:

      Usuń