sobota, 5 stycznia 2013

Tell me why... why you had to leave, when you should be.


Powiedz mi dlaczego... Dlaczego musiałeś odejść, kiedy powinieneś być. 


Kiedyś opowiem Ci, jak puste były dni bez Ciebie, kiedy za towarzystwo robiła herbata, muzyka, koc i Twoje zdjęcie. Powiem Ci jak smakowały łzy i tęsknota, której nie dało się opisać słowami. 


Tak po prostu za Tobą tęsknię. Co świt, co noc, co oddech. 


Chyba Ci się maniery kurewskie z królewskimi pomyliły, kochanie. 



W moim życiu jest coraz więcej chwil, które chcę powtórzyć. 


Moje życie? Jedno wielkie, niedokończone samobójstwo. 


Pomimo cierpień i trosk tylu, życie nie jest czarną kartą. Są w nim chwile tak piękne dla których żyć i umierać warto. 


Ze słuchawkami w uszach, patrząc w gwiazdy myślała o nim. Tak bardzo chciała się z nim zobaczyć, wtulić się w jego ramiona i poczuć jego ciepło, bo tylko przy nim czuła się tak spokojna i bezpieczna. Choć wyrządził jej tyle przykrości, nadal kochała go jak nikogo innego na tym świecie. 



Po obejrzeniu kolejnej romantycznej komedii, podczas której opróżniłam połowę słoika nutelli, płacząc przy wyznaniach miłosnych głównych bohaterów, włożyłam słuchawki do uszu i wsłuchując się w dołującą piosenkę i idąc za pobliski market usiadłam na krawężniku, na którym spędzaliśmy razem mnóstwo czasu. Przypominałam sobie te ostatnie wspólne chwile. Zamykając oczy, w podświadomości czułam jego oddech na moich wargach. Spadająca na kolana łza zadała ból przeszywający moje kruche serce. Wracając do domu ujrzałam go idącego z naprzeciwka. '- Co ty tu robisz?' - tylko tyle byłam w stanie wyjąkać na jego widok. '- To samo, co ty. - powiedział odgarniając mój niesforny kosmyk włosów za ucho - też tęsknię.'


W mojej historii nie odgrywasz już żadnej roli. Pomimo tego, że byłej jej głównym bohaterem, wypieprzyłam Cię ze scenariusza. 


Świat, który znaliśmy nigdy nie wróci. Czas, który straciliśmy nie zostanie nam oddany. Życie, które dostaliśmy nie będzie nasze nigdy więcej. 


Najtrudniejsza decyzja, to ta, czy odejść, czy bardziej się starać.



Kiedyś Ci powiem dlaczego trzęsą mi się ręce. Czemu jak rozbitek chowam się w butelce. Czemu lepię z piachu cudzych myśli własny obraz... Chciałabym w Twoich oczach tak po prostu się przeglądać. 


Może moglibyśmy być dla siebie wsparciem i mogłoby być dobrze i mogłoby być fajnie, ale znów jesteśmy gdzieś indziej, na starcie i chyba znów przez to mijamy się całkiem. 


Łap mnie, bo mogę odejść w każdej chwili. 


Zawsze się rozjebie wszystko, kiedy już zaczynam być szczęśliwa. 



Jeszcze tylko czasem zaboli mnie serce, kiedy pomyślę o Tobie. 


Bóg nie sklei Ci serca do póki nie dasz mu jego wszystkich kawałków. 


Mówicie, że się zmieniłam, ale ja już po prostu nie umiem żyć... nie chcę. 


Jeszcze zatęsknisz, skurwysynie. 



Bo to, co dla mnie miało sens odeszło razem z Tobą. 


- Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. 
- To jest wódka, debilu!


Tak często Cię widzę, choć tak rzadko spotykam... 


Próbowała o nim zapomnieć, ale to było raczej oszukiwanie samej siebie. Tak naprawdę tęskniła za nim każdym kawałkiem swojego ciała, każdą cząsteczką duszy, a każdy jej oddech była jak błaganie, by wrócił. Serce, choć połamane na drobne kawałeczki, nadal biło dla niego. Żyła, choć wydawało jej się to niemożliwe. Funkcjonowała, ale była jak cień samej siebie. 




4 komentarze:

  1. Zakochałam się *.* I Ty wiesz, w których opisach :3
    I wiesz, które zdjęcie mi się nie podoba xx Ble
    I piosenka fajna :3
    Wszystka fajne, tylko jeden błąd...
    Autor: Wiolka ? :O
    Przecież ty jesteś Natalia lub Śliniak! :D
    Pisz szybko kolejną, bo isę nie mogę doczekać *.*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już od następnej notki będę się na koniec pospisywać 'Natalia' ;D

      Usuń
  2. Ojejku ... jak ja dawno nie zaglądałam z powodu braku czasu :( Ale widzę bardzo ciekawe notki ;D Ale coś opowiadań nie ma ;/ ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety, ale mam strasznie dużo nauki i nie mam czasu ich pisać :C

      Usuń