piątek, 6 lipca 2012

It is the first step that is troublesome.


Tylko pierwszy krok jest trudny. 


Miłość, jak żelazny młot z zadziorem w niej utkwiła. Zraniła głęboko. Bolała. Bolała tym dziwnym rodzajem bólu, który dziwnie kojarzy się z rozkoszą. 


Ironicznie śmieję się z ludzi, którzy mnie obgadują. 


A jeb się na ryj, kotku. 


Bo prawdziwi przyjaciele są jak blizna. 
Zostają na zawsze. 


Przygryzłam wargę i uśmiechnęłam się do niego wstydliwie. '- Zakochałam się, no. ' - powiedziałam niepewnie. '- Głuptas. Jeszcze się nie nauczyłaś, że zakochanie jest złe ?' - szepnął, po czym upił łyk Pepsi z puszki. Spuściłam wzrok. '-Zakochałam się w Tobie.' - powiedziałam cicho błagając w myślach, żeby tylko nie odszedł, nie zniknął. Ale on się tylko przysunął i łapiąc mnie w pasie powiedział: '- A spróbowałabyś w kimś innym.'


- Jesteś głupia.
- Nie możesz tak mówić. Możesz powiedzieć: 'Moim zdaniem   jesteś głupia.'
- Moim zdaniem jesteś głupia. 
- W dupie mam Twoje zdanie. 


Brawo ! Dotknęłam dna !
Lepiej Ci ?


Odważni nie żyją wiecznie,
ale ostrożni nie żyją wcale. 


W jednym słowie czasami ukrywa się cała historia życia. 


temat: miłość.
... to ja idę na wagary. 


A ja Go kocham , i chuj. 


Wróciłam do domu, plecak rzuciłam na łóżko, po czym szybko wskoczyłam w luźne ciuchy. Nie płakałam, nie rozpaczałam, nie byłam już tak przygnębiona. Zaczęłam szperać w płytach, które od lat leżały nie ruszane z półki. W końcu wybrałam jedną, po czym włożyłam ją do odtwarzacza, a głośność zwiększyłam do maksimum. Skakałam po łóżku rzucając włosami na prawo i lewo. Potem zaczęłam wykrzykiwać refren piosenki 'Facet, to świnia.' Odwróciłam się za siebie i wpadłam wprost na niego. Serce zaczęło bić dwa razy szybciej, a rozum mówił 'odejdź ! nie daj się sprowokować !'... Wpadłam mu w ramiona i znów czułam się najszczęśliwszą osobą na świecie. '- Co do piosenki... Racja. Jestem świnią.' - powiedział, po czym namiętnie pocałował mnie w usta. 


- Pieprz się !
- Nie będę odbierać ci fachu. 


- Widziałaś szczęście ?!
- Noo. A jak spierdalało !


Ludzie przeważnie odrzucają coś,
co inni pragną mieć ponad wszystko. 


Gdy jestem z moją paczką, nie potrzebuję jarać zioła,
by być na fazie. 


Że niby brak mi Ciebie ?
No chyba się przeceniasz chłopcze. 


Zamykam oczy. 
Nie chcę widzieć, nie chcę czuć. 


Dusi mnie wszechświat. 
Chcę złapać oddech, ale brak tu powietrza. 


Za wczorajszy zapach tytoniu,
za dzisiejszą niestałość,
za jutrzejszą niepewność. 


Prawdziwy przyjaciel jest jak zwierciadło, w którym odbija się nasza dusza. On jest otwartą księgą naszych myśli, czynów i upodobań, podczas gdy inni, obojętni ludzie są księgami oprawionymi w grubą skórę i zamkniętymi na kłódki. 


Dobra. Koniec imprezy.
Wypierdalaj z mojego serca.


Wszystko we mnie umiera, zamiast żyć. 


Kochani ! Niestety to mój ostatni wpis na następne 2 tygodnie ( mam nadzieję, że nic się nie przedłuży ), ponieważ wyjeżdżam. Mam nadzieję, że Wam się podobał. Komentarze może dodawać każdy, więc proszę, żeby każdy, kto to czyta zostawił po sobie ślad :D. Piszcie jakie opisy byście chcieli ;D. 
Bardzo chcę podziękować stałym czytelniką ;*. 
Pozdrawiam ! ( jak wrócę od razu napiszę nową notkę :D ). 

7 komentarzy:

  1. Aż dwa tygodnie trudno :( Ale za to jak wrócisz musi być długa notka i przynajmniej 3 historyjki ^^ .

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne opsy, jak zwykle:) Dziękuję za tematykę( i te długie♥.♥ Boskie *.*
    Szkoda, że NN dopiero za 2 tygodnie, ale jakoś przeżyję...
    Życzę udanego wypoczynku:**
    Stała czytelniczka^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudna notka! Strasznie podobały mi się historie, ale też kilka innych opisów. Pozwolisz, że nie będę przytaczać, bo jest tego zbyt wiele... Nie wiem, jak ja wytrzymam te dwa tygodnie, skoro nie mogę się powstrzymać, by chociaż dwa razy dziennie nie zajrzeć, czy czegoś nie dodałaś. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję bardzo ;* cieszę się, że się podoba ;)

      już dzisiaj nowa notka ! ;)

      Usuń
  4. Uwielbiam Twoje notki. Będę obserwować bloga! <3

    Pozdrawiam, Marry.

    OdpowiedzUsuń