niedziela, 18 maja 2014

Chanel.


Blizny przypominają, że przeszłość była rzeczywistością.


Te chwile
kiedy największy mrok
nie jest o 11 wieczorem
a 24 wskazówki
na dobę
rzadko z przerwą na sen
w sercu, które
chwilę temu wiązało sznurówki
po raz pierwszy
a teraz
zawiązuje usta


Będzie mi tego brakować.
Będzie mi Ciebie brakować.
Ale Ty to już nie Ty.


A więc to tak wygląda nasze życie. Nieważne jak ogromna i straszna była strata, jak ważna rzecz, którą nam skradziono - wyrwano prosto z rąk - nawet jeżeli nas to całkowicie zmieniło, jeżeli pozostała z nas tylko wierzchnia warstwa skóry, nadal żyjemy tak samo - w milczeniu. Coraz bardziej zbliżamy się do kresu czasu, żegnamy z życiem, które zostaje w tyle za nami. Powtarzamy, często dość pomysłowo, niekończące się, codzienne czynności. Z nami jest już tylko uczucie niezmierzonej pustki.


"- Nie sądzę, żeby ktoś mógł mnie przedstawić w gorszym świetle, niż ja sam siebie widzę."


"- Pogardziłaś moimi kanapkami?
- Nie jadam ryb.
- Dlaczego?
- Ryby sikają do morza.
- Tak jak dzieci.
- Dzieci też nie jem."


Są takie wspomnienia, o których czasem nie chce się mówić, ale mimo to chce się o nich pamiętać.


a Twój widok daleki
zabija mnie
męczy


Nie wiem, jak to się dzieje, że nagle człowiek potrafi robić rzeczy, które przedtem były do niego niepodobne. Nagle nadchodzi jakaś chwila, w której traci panowanie nad sobą, przegapia samego siebie.


Wiele wytrzymam, wiele wybaczę, ale w końcu przyjdzie taki czas, że po prostu odpuszczę.


Siedzę sobie cichutko w kąciku, dmuchając w kubek herbaty i trenując niebycie.


Bardzo chciałabym, żebyś to Ty zrobił pierwszy krok - mój strach przed odrzuceniem paraliżuje moje zmysły.


Śniło mi się, że żyłam. Śniło mi się, że kochałam i byłam kochana...


My nie jesteśmy już młodzieżą. Nie pragniemy zdobyć świata szturmem. Jesteśmy uciekinierami. Uciekamy sami przed sobą. Przed naszym życiem.


Jesteś drażniącą ciszą, kiedy potrzebuję Cię usłyszeć.



1 komentarz: