sobota, 20 września 2014

Teenage years.


Obiecaj mi, że kiedyś będziemy na tyle pijani,
że powiemy sobie ile dla siebie znaczymy.


Jesień to nie pora roku. Jesień to stan umysłu,
który zmierza do tego, aby wszystko co złe,
tłumaczyć złą aurą za oknem.


Kolejna jesień i kolejny raz zostaje z niczym.


Nie rezygnuj ze swojej rzeczywistości przez fikcję kogoś innego.


"Spójrz na nich oboje.
Jakie to piękne, krzywdzi ją, ale chce ją też kochać."


"Ktoś znów wczoraj mówił mi:
Trzeba przecież kochać coś, by żyć
Mieć gdzieś jakiś własny ląd
Choćby o te dziesięć godzin stąd."


Jest nam dobrze.
Chyba dobrze.
Chyba nam.


"nie wiem
co ci powiedzieć
byłaś cholernie czarująca
jednak
czar pozostał
wyłącznie w postaci
rozczarowania"


Zadzwoń do mnie, kiedy będziesz gotów i jeszcze będziesz miał choć trochę sił.
Przyjdę i pozbieram Cię z kawałków, naturalnie jeśli coś jeszcze z Ciebie zostanie.


Pierwszy raz pokochałam kogoś naprawdę - 
i tak bardzo nie w porę, bardzo niepotrzebnie.


"Donoszę Ci, że rano wstałem
i nie ma niczego tu
na co chciałbym spojrzeć."


Jeśli chcesz wiedzieć, nigdy nas nie było. Jeśli chcesz wiedzieć, teraz też nie ma. To jest minuta ciszy po nas. I jeśli nawet się  kochamy, to tylko oddzielnie.


moje piekło
to Twoja nieobecność


Wybacz, ale dzisiaj jestem nie do wyjścia.
Dziś nie wyglądam, nieczynna jestem,
chyba też trochę nie żyję.
Może jutro.


Pytasz, czy ja to przeżyłam... Nie, ja to umarłam.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz