piątek, 13 czerwca 2014

No smoking without me.


Spacer po szczęście? Do monopolowego i z powrotem.


Czasem po prostu nawet nie zauważysz, kiedy przedawkujesz.
Nie chodzi mi o żadne prochy. 
Czasem można przedawkować człowieka.


Czy noc, czy dzień
To wciąż jak sen
Wciąż mrok
O krok od zwłok mój cień


Wszystko, co kiedyś miało znaczenie, już go nie ma.


"Media lansują przekonanie, że prawdziwy przyjaciel ma zawsze dla nas czas, że kiedy tylko zechcemy rzuci dla nas wszystko i przybiegnie pogadać. A to nie jest prawda, bo nasz przyjaciel ma też swoje życie, czyli obowiązki i plany, które nas nie uwzględniają. I nie możemy się za to obrażać. Przyjaźń to coś więcej niż ciągłe bycie razem.


Być obojętnym. Bez duszy i serca.Obojętnie się budzić
i z taką samą wyuzdaną obojętnością zasypiać.
Nosić ją w sercu, jednocześnie serca nie posiadając.
Taka abstrakcja. Nikogo nie całować.
Nikomu nie pozwalać się kochać.
Tylko oddychać i trwać.


"-Chciałem poczuć ból. (...) Nic nie czuję.
- (...) Mogłeś zginąć.
- Czy śmierć jest gorsza od pustki?"


Poczułam, że strasznie mnie do niego ciągnie.
I że strasznie mi nie wolno.


Wiem, że chcesz uciec, ale nie pozwolę Ci na to.
Prędzej czy później musisz komuś zaufać.
Zacznijmy od czegoś prostego.
Od pierwszego kroku. Zaufaj mi.


Brakuje Ciebie w moim uśmiechu.


Czasem obracam się i czuję w powietrzu Twój zapach
i nie mogę, kurwa, nie mogę nie wyrazić tego potwornego,
kurewsko koszmarnego, fizycznego bólu
kurewskiej tęsknoty za Tobą.


Właściwie nie jestem zabawna, 
jestem bezczelna, ale ludzie myślą, że żartuję.


Dzięki psychopatom, ta ziemia się kręci.


"-Pokaż oczy! - powiedział, dotykając jej podbródka. - Najwyższy czas,
żeby ktoś Cię wreszcie zaczął kochać."


Jeśli naprawdę kogoś kochasz, pozwolisz, by złamał Ci serce.



2 komentarze: