sobota, 15 grudnia 2012

Your promises never really meant a thing, but they float from your lips so easily...


Twoje obiecanki, które tak naprawdę nigdy nic nie znaczyły, ale tak łatwo wypływały z Twoich ust...


Za mało, by wierzyć. Za dużo, by zapomnieć. 


Nie mów, że chciałabyś pierdolnąć uczuciami o ścianę, bo próbowałam, a to gówno odbiło się od niej i uderzyło we mnie z podwójną siłą. 


Zastanów się nad tym co mi kiedyś mówiłeś, a co teraz robisz. 


Nie było Cię, kiedy Cię potrzebowałam. Standard. 


- Kiedyś się wszystko ułoży. 
- Taa... Dwa metry pod ziemią. 


Nie wiem jak żyć. Improwizuję. 


Pomogłeś mi wstać, więc teraz trzymaj mocno bym znów nie upadła. 


Walczę z samą sobą. 


Śmieszy mnie to, że uważasz się za milion razy lepszego nić jesteś. Na szczęście milion razy zero i tak daje zero. 


Szczerze? To ja już na nic nie liczę. 


Idź, jakby tam dokąd idziesz wszystko miało się polepszyć. 


Powieki są po to, żeby nie patrzeć, jak odchodzisz na zawsze.


Mimo wszystko wiem, że ja mam czyste sumienie. No a Ty co możesz powiedzieć, skoro dawno wyszło na jaw, kto ciągle udawał, no a kto się kurwa starał.


Bliskim mów, gdyby pytali, że chwilowo zmieniłam adres, że w niebie leczę duszę z przedawkowania rzeczywistości. 


Tylko jedną osobę można kochać ponad wszystko, a kiedy ta osoba odejdzie... Ona żyje dalej, normalnie. A my? Po czasie odkrywamy, że zabrała ze sobą najważniejszy kawałek naszego serca, które już nie pokocha tak jak dawniej.


Chciałam, żebyś o mnie walczył. Chciałam być kimś o kogo warto walczyć...


Cenniejszy od złota jest każdy Twój dotyk i niech każdy dzień przypomina mi o tym. 


Myśli przez szept rozrzucone. 


Bo są takie dni, kiedyś nawet oddychanie boli. 


Czasem sobie myślę, że może jednak coś do mnie czujesz na swój zjebany sposób. 


Nie smuć się z czyjegoś powodu... i tak kiedyś umrze. 


Koniec smutków i żali. Zaczynam od nowa. 


na zewnątrz 'wypierdalaj'. W środku 'nie słuchaj mnie kurwa'.


Mam nadzieję, że opisy się podobają i zdjęcia również. 
Pozdrawiam ;)

7 komentarzy:

  1. To ostatnie zjdęcie jest świetne *_*
    I opisy też :3
    Zapisałam sboie kilka i nie wiem, który ustawić na opis jako pierwszy :D
    To Twoja wina! :D
    Przepraszam, ze ostatnio pisze takie krótkie komentarze, ale nie mam siły i czasu :/
    Jak wchodzę na komputer i widzę, że ktoś dodał nowe notki, czy rozdziały na bloga to zapisuję je w zakładkach, a Twoje zawsze czytam od razu i staram się skomentować, ale czasami po prostu wychodzi króciutka pochwała :)
    Zajebista notka, czekam na następną:3

    OdpowiedzUsuń
  2. I tym razem wspaniałe opisy. :D
    Bardzo mi się podoba kolorystyka od najciemniejszego do najjaśniejszego - świetny pomysł!

    OdpowiedzUsuń