środa, 8 października 2014

But you promised...


Nie wiem co zrobić ze swoim życiem, więc chyba zrobię sobie herbatę.


Chyba dopada mnie jesienna depresja...
Och, przepraszam, mam ją przez cały pieprzony rok.


"Kocham spać. Moje życie ma skłonność do rozpadania się na kawałki, kiedy jestem obudzony."


Odkryłam, że muszę mówić na tyle głośno, żebym mogła się słyszeć, gdyż jestem jedynym człowiekiem, który mnie dobrze rozumie.


zadzwoniłam delikatnie sercem
adresat owego uczucia
okazał się abonamentem
tymczasowo nieosiągalnym


Przybij piątkę swoim kłamstwom, pocałuj zdradę, a potem... Potem ożeń się z hipokryzją. Stworzycie niepowtarzalnie udaną parę.


Poczuj jak piecze w serce wbita zdrada...


wciąż wracasz,
choć nie masz już do czego?
mówisz, że masz wspomnienia
choć nikt oprócz ciebie tego nie pamięta...


rozluźnia się
związek frazeologiczny
między nami


Trzeba brać długie, gorące prysznice. 
Trzeba zmyć z siebie poczucie beznadziei. 


Nie dajcie sobie, drodzy państwo, srać w duszę. 


Świat nie jest zły, jeśli się od niego zbyt dużo nie wymaga i ma się dość pieniędzy, żeby pozwolić sobie na dobre wino.


Ale dla niektórych istnieje tylko ta jedna, jedyna osoba, od początku do końca.
Nikt inny nie pasuje. Nikt inny nie trafia do serca w ten sposób i nie żyje w nim.


Szukający szczęścia jest jak pijak, który nie może trafić do domu, ale wie, że ma dom.


"I teraz, kiedy tak siedzę przy oknie,
Bo nie wiem dla kogo mam żyć,
Dotykam Ciebie tak nieistotnie,
Nie wiem gdzie jesteś,
Nie wiem z kim śpisz..."



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz