piątek, 18 lipca 2014

We are the lost generation.


"Tylko krzyk nienawiści dziś słychać."


"Trudno było mi pogodzić się z tym, że nie czuła do mnie (...) prawie nic, a może w ogóle nic. Niekiedy bolało mnie to tak bardzo, że miałem wrażenie, jakby mi ktoś dłubał nożem we wnętrznościach. Mimo to godziny, które z nią spędziłem były cenniejsze niż wszystko inne. Pomagała mi zapomnieć o uczuciu samotności, które mi nieustannie towarzyszyło. Rozszerzała granice mojego świata. Dzięki niej mogłem głęboko zaczerpnąć świeżego powietrza. Tylko ona umiała tego dokonać."


Na pozór wszystko gra. Uśmiecham się tak, jak jest to ogólnie przyjęte, nie za szeroko, nie za wąsko. Tak w sam raz. Jestem zawsze pogodna i uprzejma dla wszystkich. Ludzie szanują mnie za to. Tylko wewnątrz cichy głosik krzyczy "kurwa mać!".


"Podeszła bliżej i objęła mnie.
Po raz ostatni ukryłem twarz w jej włosach.
Po raz ostatni poczułem jej zapach,
nie chcąc zapomnieć
i wiedząc, że muszę."


Rozpacz czyni człowieka wolnym.
Nadzieja - niewolnikiem.


"- Czytaj, czytaj - szeptała matka, a czasem nawet mnie pogłaskała. - Jak się czyta, to się nie myśli o sobie, tylko się wchodzi w inne światy, a w którymś z tych światów można znaleźć zgubionego siebie."


Po raz pierwszy w życiu wiosną było mi tak ciężko i samotnie.
Już wolałabym trzy razy z rzędu przeżyć luty.


Nie chciałam umrzeć, jedynie prowokowałam śmierć.
Nie otrułam się.
Bóg umiera, jeśli go nie kochamy,
a ja nie umarłam, choć nikt mnie nie kochał.


Ja mam dosyć, ja nie wiem kim jestem - ja ciebie nie chcę,
 nie wiem kim jesteś - wszystko mi się przekręciło na drugą stronę - nie wiem czego chcę,
ale coś musi się stać, bo inaczej pęknę - ja nie-wy-trzy-mam.


Przywiązywać się do kogoś, to odsłaniać się na ciosy. Jakkolwiek byś tego nie nazwał, przegrywasz, ilekroć czujesz więcej niż inni.


Z grzeczności mówił, że mnie kocha...


Chętnie zapukałabym do Twoich drzwi
z prośbą, byś nie stracił mnie do końca...


Po tym wszystkim,
Po Tobie,
Czy widziałeś mnie z kimś nowym?
Będąc w tak mocnym zawieszeniu,
Czekając na Twój powrót...

Ale ta cisza parzy.


"W życiu trzeba sobie zadać zajebiście ważne pytanie. 
'Co chcę w życiu robić?'
A potem zacząć to robić."


Niech mi Pani wyzna, czy nie wydaje się Pani niekiedy,
że pęka Pani pod naciskiem niewypowiedzianych słów?



3 komentarze:

  1. ten wpis skierowany do mnie normlanie.. idealnie wszystkie opisy opisują moją obecną sytuację :o Ty Myszko wiesz jaką.. Kocham Cię! <3
    `Paulina ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jako, że śledzę Twojego bloga od długiego czasu (zdaje się, że od jego założenia) i bardzo mi się on podoba, to byłoby mi miło, gdybyś zajrzała do mnie. Zapraszam. :)
    http://sidla-tajemnicy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń