Opowiadanko.
Siedziała na boisku. Ubrana w dresy i za dużą bluzę brata, piła kolejne piwo. Z słuchawek dobiegał głos Ostrowskiego, a z jej ust ciche szepty. '- Gadasz do siebie?' - usłyszała nagle, a jej ciało przeszył dreszcz. Ten głos rozpoznałaby wszędzie. Nawet w najgorszym hałasie. Nie podniosła głowy. '- Nic ci do tego.' - warknęła wciąż patrząc w ziemię. Przykucnął obok niej i w tedy jego zapach oplótł się wokół jej ciała. Wstała upuszczając butelkę. '- Po co przyszedłeś?!' - krzyknęła na całe gardło. '- Uspokój się. Chciałem pogadać.' - powiedział wyciągając rękę w jej stronę. '- Nie, nie będziemy rozmawiać. A wiesz dlaczego? Bo kiedy ty odwrócisz się w swoją stronę i odejdziesz, ja zostanę z dźwiękiem twojego głosu w uszach i to ja będę płakać przez kolejne tygodnie. A teraz wynoś się w końcu z moje życia!' Brakowało jej powietrza. Chłopak zaczął iść w przeciwną stronę. Kiedy odszedł szepnęła krótkie 'zostań' z nadzieją, że nie usłyszy. Wrócił się, zamykając jej ciało w żelaznym uścisku.
Wohoo ;D Jest i moje oczekiwane opowiadanie ^^ Boskie jest ;P
OdpowiedzUsuń;)
UsuńŚwietne ♥,♥
OdpowiedzUsuńBoże, popłakałam się *o*
Kurde, gdyby nie fakt, że własnie rozstałam się z tym idiotą, to bym do Ciebie przybiegła i Cie przytuliła :3
Masz może GG?
Fenomenalne opowiadanie:3
Jasne, że mam ;) 11503498. Pisz kiedy chcesz. Często siedzę na niewidocznym ;p
Usuńcalvin klein
OdpowiedzUsuńbalenciaga shoes
nike cortez women
air max 97
kd 11
goyard handbags
louboutin outlet
nike air max
adidas stan smith women
supreme hoodie